Wyszli na dwór i
podziwiali fajerwerki. Niebo mieniło się wszystkimi kolorami tęczy pod ich
wpływem. Zaczęli składać sobie życzenia, a Ann przypomniało się, że ma w domu
‘lampiony szczęścia’. Szybko poleciała po nie i po chwili była z powrotem. Dała
każdemu po jednym lampionie oraz kartkę na której mieli zapisać swoje życzenie
i długopis. Większość z nich puściła już swoje lampiony. Został tylko Mateusz i
Ann. Postanowili puścić wspólny lampion, który miał okazywać ich miłość.
Puścili go i przytulili się do siebie.
-Kocham cię i nigdy nie przestanę.
-Ja ciebie też , forever you skarbie.
-Kocham cię i nigdy nie przestanę.
-Ja ciebie też , forever you skarbie.
*10 lat później*
Ann i Mati są małżeństwem od 6 lat i mają dwójkę dzieci: 5 letnią Julię i 2 letniego Kacpra.
Marta i Pat także stali są małżeństwem od 6 lat i mają 4 letniego synka zwanego Dawidem.
Zuza i Michał, kilka miesięcy po poznaniu zostali parą, obecnie są 2 lata po ślubie i spodziewają się dziecka.
Ann i Mati są małżeństwem od 6 lat i mają dwójkę dzieci: 5 letnią Julię i 2 letniego Kacpra.
Marta i Pat także stali są małżeństwem od 6 lat i mają 4 letniego synka zwanego Dawidem.
Zuza i Michał, kilka miesięcy po poznaniu zostali parą, obecnie są 2 lata po ślubie i spodziewają się dziecka.
Hej, hej.
Wiem, że strasznie krótki, ale nic innego już wymyślić nie mogłam.
Dodaję dzisiaj jako prezent noworoczny dla Was.
Jak spędziliście sylwestrową noc?
U mnie zajebiście było .
Statystycznie:
18 obserwatorów,
opublikowaliście 217 komentarzy,
a bloga wyświetliliście 2733 razy.
Dziękuję!
Wiem, że strasznie krótki, ale nic innego już wymyślić nie mogłam.
Dodaję dzisiaj jako prezent noworoczny dla Was.
Jak spędziliście sylwestrową noc?
U mnie zajebiście było .
Statystycznie:
18 obserwatorów,
opublikowaliście 217 komentarzy,
a bloga wyświetliliście 2733 razy.
Dziękuję!
Jeśli zacznę nowego bloga, to Was poinformuję.
Trzymajcie się ;*
Trzymajcie się ;*
JAK TO EPILOG?! ;_;
OdpowiedzUsuńSzkoda, że już kończysz, ale ciesze się, że dalej piszesz drugiego bloga (też obserwuję, tylko z innego konta );)
+u mnie sylwester również minął zajebiście :D
Pozdrawiam i życzę duuużo weny na drugim blogu <3
;( :( :( :( W sensie, że koniec bloga ;( A epilog megasński ;* <3 KOCHAM CIĘ KOBIETO I TWOJEGO BLOGA.
OdpowiedzUsuńzapraszam na www.love-and-other-drug.blogspot.com
Szkoda, że to już koniec tego bloga, bo był świetny.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za wszystkie miłe słowa ;***
OdpowiedzUsuńcoo? ; c Jeej, czemu już kończysz... Nie kończ.. :c
OdpowiedzUsuńEh, ale to Twoja decyzja. Mam nadzieję, że już wkrótce zaczniesz nowego bloga. proszę powiadom mnie, gdy to zrobisz. :*
Trzymaj się. <3
"Skoro kogoś kochasz, to jak możesz go nienawidzić?"
http://viva-la-vida-sin-fronteras.blogspot.com/
U mnie 33 piosenka. :) Wpadnij i skomentuj ^^
Co? że to już niby koniec?! Tak wciągnęłam się w czytanie tego bloga, a tu już koniec ;(( Mimo wszystko opowiadanie było super i na prawdę zazdroszczę ci takiego talentu <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://one-direction-lose-my-mind.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie do czytania :)
http://reemember-you.blogspot.com/
Zajebista historia ♡♥♡♥ :-D tylko końcówka mogła być bardziej rozbudowana ale jest dobra :-) czekam na kolejne opowiadania bo dobrze Ci poszło ;-)
OdpowiedzUsuń